została wprowadzona w zasadzie rzutem na taśmę, w formie pozaprawnej, gdyż za pośrednictwem Internetu, nie zaś przez odpowiednio wcześniejszą publikację w Dzienniku Ustaw. Pomysł był tak nieoczekiwany, że zarówno drukarnie jak i wydawnictwa zostały postawione pod ścianą. Wzięły w łeb wszystkie plany wydawnicze, przygotowane wiele miesięcy wcześniej.<br><br>Z badań prowadzonych regularnie przez Bibliotekę Narodową wynika, że ponad 50 procent obywateli naszego kraju nie czyta nawet jednej książki rocznie. Na fakt ten wpływa między innymi cena publikacji. Kto zgadnie, do ilu procent spadnie czytelnictwo po kolejnym wzroście cen z powodu nowego podatku? Ale to nie wszystko. Sęk w tym, że już dziś