nic, w tym i rozwój medycyny, nie dokonuje się bez Jego woli. Występek adulterium mierzi mnie wprawdzie, ale nie zajmuję się ściganiem. Co do innych twych rzekomych świeckich zbrodni, to pozwalam sobie w nie nie wierzyć. Znam cię wszak.<br>Reynevan odetchnął głęboko. Za wcześnie.<br>- Pozostaje jednak, Reinmarze, causa fidei. Sprawa religii i wiary katolickiej. Nie mam otóż pewności, czy nie podzielasz aby poglądów swego nieboszczyka brata. Względem, wyjaśnię, kwestii Unam Sanctam, zwierzchności i nieomylności papieża, sakramentów i transsubstancjacji. Komunii sub utraque specie. Tudzież względem Biblii dla pospólstwa, spowiedzi usznej, istnienia czyśćca. I tak dalej.<br>Reynevan otworzył usta, ale inkwizytor uciszył go