mieszkalne. Część pomieszczeń miała zostać przekazana miastu na mieszkania komunalne. Dotąd jednak nie znalazł się żaden inwestor, który byłby chętny do wykupienia budynku. Przetarg odbył się 2 lutego. Nie przyniósł rozstrzygnięcia, gdyż nikt do niego nie stanął. - Rozmawiałem z przedstawicielami dwóch firm, jednak stwierdzili, że wolą budować od podstaw niż remontować - tłumaczy naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Janusz Jakobiszyn. - Być może, jeśli przetarg zostanie powtórzony, uda się sprzedać budynek po niższej cenie niż to wycenił rzeczoznawca. Przy pierwszym przetargu nie można było tego zrobić, gdyż sprzedający nie może zejść poniżej ceny szacunkowej. Przy kolejnych Zarząd Miasta może opuścić cenę nawet