towarzyszy ciekawość obserwatora-satyryka. Co więcej: ciekawość ta nawet ów cel przerasta. Objętość Kupca wzięła się i stąd, że główny wątek moralny i fabularny raz po raz zostaje zatrzymany w ruchu dla epizodycznej obserwacji obyczajowej. Tak np. Poseł przybywa do Gardyjana, by mu oznajmić, "iż ma umrzeć". Gardyjan "przedsię niedbając" replikuje dłuższym monologiem, który jest autonomicznym, satyrycznym obrazkiem z życia klasztornego:<br><br><q>Milcz oto, lepiej nie szalej,<br>Radszej sobie piwa nalej.<br><br>Pijże sobie wlazłszy za piec<br>A tych plotek więcej nie pleć.<br>[.....................................................]<br>Źleć bywa omnes w klasztorze,<br>Tam więc drugi szyją orze.<br>Śpiewajcie hymnę, ojcowie,<br>Za swych dobrodziejów zdrowie.<br>Laus Deo, Sancto