roku wybuchła paszportowa bomba: posiadacz paszportu, na przykład USA, zmuszony podczas wojny do opuszczenia Polski, niespodziewanie dowiaduje się, że odwiedzając kraj, musi mieć paszport RP i że w kraju jest wyłącznie obywatelem polskim, podlegającym polskiemu prawu. Należy tu dodać, że nie jest jednak na tyle obywatelem, żeby odzyskać w drodze reprywatyzacji utracone mienie, a po trzech miesiącach spędzonych w kraju ten tzw. polski obywatel musi uzyskać prawo dalszego pobytu. Cała ta paszportowa sprawa wywołała w Stanach Zjednoczonych wiele emocji i negatywnych reakcji. Wydaje się, że kraj powinien się nią zainteresować choćby dlatego, że niektórzy zamiast nad Wisłę pojadą na wakacje na