Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
razem, bo inaczej wybiją nas każdego z osobna. Żołnierze przybywają tu, żeby strzelać, oni pragną walki. Dobrze, będą ją mieli". Rozesłał posłańców do poszczególnych szczepów Dakotów, do sprzymierzonych z nimi Czejenów i Arapahów, przywołując wszystkich na wielkie zgromadzenie Indian nad potokiem Rosebud. Ci więc, którym do reszty zbrzydło życie w rezerwatach, których do głębi rozjątrzył napór białych i bezprawne zajęcie przez nich Paha Sapa - podążyli na zew powszechnie szanowanego przywódcy. Zebrała się potężna siła tubylców, zdolna stawić czoło trzem kolumnom amerykańskiej armii.
"Nie przybyliśmy tam, by walczyć - opowiadał później Siedzący Byk księdzu Geninowi. - Zabraliśmy ze sobą kobiety i dzieci. Chcieliśmy spotkania
razem, bo inaczej wybiją nas każdego z osobna. Żołnierze przybywają tu, żeby strzelać, oni pragną walki. Dobrze, będą ją mieli". Rozesłał posłańców do poszczególnych szczepów Dakotów, do sprzymierzonych z nimi Czejenów i Arapahów, przywołując wszystkich na wielkie zgromadzenie Indian nad potokiem Rosebud. Ci więc, którym do reszty zbrzydło życie w rezerwatach, których do głębi rozjątrzył napór białych i bezprawne zajęcie przez nich Paha Sapa - podążyli na zew powszechnie szanowanego przywódcy. Zebrała się potężna siła tubylców, zdolna stawić czoło trzem kolumnom amerykańskiej armii.<br>"Nie przybyliśmy tam, by walczyć - opowiadał później Siedzący Byk księdzu Geninowi. - Zabraliśmy ze sobą kobiety i dzieci. Chcieliśmy spotkania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego