Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
uwagę Marty Surmówna. - Ona jest stara, rozumie pani? Stara i samotna. Nigdy nie miała własnego domu, gospodarstwa. Żyła w kuchni, cały czas tutaj. Myślała, że tak będzie do śmierci. Że kiedy zabraknie jej sił i nie będzie już mogła pracować, Borowski zapewni jej opiekę. I tak by było. Znała innych rezydentów, napatrzyła się ich w swoim życiu. Dla niej to wszystko, ta cała rewolucja, to nieszczęście. Nic gorszego nie mogło jej spotkać.
Istotnie. Wtedy nie funkcjonowały jeszcze nawet w zalążku instytucje socjalne, domy opieki czy domy spokojnej starości. Jeszcze się to nie wykluło. Wszystko dopiero się kształtowało. Kto zawracałby sobie głowę
uwagę Marty Surmówna. - Ona jest stara, rozumie pani? Stara i samotna. Nigdy nie miała własnego domu, gospodarstwa. Żyła w kuchni, cały czas tutaj. Myślała, że tak będzie do śmierci. Że kiedy zabraknie jej sił i nie będzie już mogła pracować, Borowski zapewni jej opiekę. I tak by było. Znała innych rezydentów, napatrzyła się ich w swoim życiu. Dla niej to wszystko, ta cała rewolucja, to nieszczęście. Nic gorszego nie mogło jej spotkać.<br> Istotnie. Wtedy nie funkcjonowały jeszcze nawet w zalążku instytucje socjalne, domy opieki czy domy spokojnej starości. Jeszcze się to nie wykluło. Wszystko dopiero się kształtowało. Kto zawracałby sobie głowę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego