Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
trochę kpił sobie z jej, jak mówił, dziewiętnastowiecznego stylu, nienagannie wypracowanego, ale bez jaj. A jaja to jedyny napęd talentu - tak twierdził.
Jarosław lubił sławę. Był łasy na komplementy i czarował wszystkich swym esprit. Z dołka wydobył się na wyżyny w naszej polskiej skali. Był wielkim panem na Stawisku i rezydował w nim niepodzielnie. Przy jego boku kręcił się zawsze sekretarz, który załatwiał za niego pomniejsze sprawy. Wybierał młodych, przystojnych ludzi, którymi się opiekował. Parę razy przybył do Krakowa, aby stąd z kilkoma, a może z jednym, ruszyć na piechotę do Zakopanego. Miał już trochę lat i takie eskapady dziwiły mnie
trochę kpił sobie z jej, jak mówił, dziewiętnastowiecznego stylu, nienagannie wypracowanego, ale bez jaj. A jaja to jedyny napęd talentu - tak twierdził.<br>Jarosław lubił sławę. Był łasy na komplementy i czarował wszystkich swym esprit. Z dołka wydobył się na wyżyny w naszej polskiej skali. Był wielkim panem na Stawisku i rezydował w nim niepodzielnie. Przy jego boku kręcił się zawsze sekretarz, który załatwiał za niego pomniejsze sprawy. Wybierał młodych, przystojnych ludzi, którymi się opiekował. Parę razy przybył do Krakowa, aby stąd z kilkoma, a może z jednym, ruszyć na piechotę do Zakopanego. Miał już trochę lat i takie eskapady dziwiły mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego