zderzonych sytuacji, zgrzyty teatralnych materii. Jak sam przyznaje, w teatrze "sampluje, remiksuje, skreczuje mentalnie". - Kiedy wymyślam scenę, od razu kojarzy mi się muzyka - wyjaśnia. Kruszczyński wspomina, że już podczas pierwszej rozmowy o Gogolu Klata wiedział, że w spektaklu wykorzysta wiązankę Boney M. <br><br>Równie dużą wagę przywiązuje do miejsca, w którym reżyseruje. - Gogol dlatego w Wałbrzychu, bo rewizor przyjeżdża ze stolicy. Najazd neo-Krzyżaków z "Janulki, córki Fizdejki" ma sens na Dolnym Śląsku ze względu na jego niemiecką przeszłość. Witkacowskie potwory to muszą być postaci w obozowych pasiakach. Dla Hamleta Wyspiański szukał sensu na Wawelu, ja znajduję go w stoczniowej hali suwnicowej