Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
pogrążałem się w uzależnienie. Kolejne lata były coraz gorsze, coraz częściej sięgałem po alkohol. Wtedy mówiłem sam do siebie, że ja już chyba muszę pić. I tak do trzydziestego drugiego roku życia. Wtedy po raz pierwszy zetknąłem się z grupą trzeźwych alkoholików. Nowo powstały Klub Abstynenta w Radzyniu Podlaskim, moim rodzinnym mieście, i grupa Anonimowych Alkoholików, którą założyliśmy, były chyba ostatnią deską ratunku. Wtedy zacząłem trzeźwieć.
Myślę, że takie pokazanie siebie - w niemalże każdej fazie picia i trzeźwienia
- może pomóc innym uzależnionym, i tym wciąż jeszcze samobójczo pijącym, i tym, którzy wybrali trzeźwe życie. Ale przede wszystkim chciałbym, żeby dzięki tej
pogrążałem się w uzależnienie. Kolejne lata były coraz gorsze, coraz częściej sięgałem po alkohol. Wtedy mówiłem sam do siebie, że ja już chyba muszę pić. I tak do trzydziestego drugiego roku życia. Wtedy po raz pierwszy zetknąłem się z grupą trzeźwych alkoholików. Nowo powstały Klub Abstynenta w Radzyniu Podlaskim, moim rodzinnym mieście, i grupa Anonimowych Alkoholików, którą założyliśmy, były chyba ostatnią deską ratunku. Wtedy zacząłem trzeźwieć.<br>Myślę, że takie pokazanie siebie - w niemalże każdej fazie picia i trzeźwienia <br>- może pomóc innym uzależnionym, i tym wciąż jeszcze samobójczo pijącym, i tym, którzy wybrali trzeźwe życie. Ale przede wszystkim chciałbym, żeby dzięki tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego