geniusza od Muppetów). Sprytna alegoria ustroju totalitarnego i rodzącej się w bólach ludowej rewolucji, która obraca się przeciwko sobie. Teraz, gdy nie ma już Związku Radzieckiego, warto postrzegać "Folwark" jako czarną satyrę na przeciętne społeczeństwo, w którym zwyczajowo rządzą prawdziwe świnie, do świń łaszą się prawdziwe psy, o szczebel niżej roi się od autentycznych baranów, a wszyscy oni gnębią tabuny bydła, doją krowy, ujeżdżają konie i obcinają głowy kurczakom. Nic dodać, nic ująć. <br><br><tit>Ostra jazda<br>reż. Todd Phillips</><br><br>Mówiąc bez ogródek, jest to jazda i z pewnością ostra. Z pozoru kino drogi, z przeznaczenia komedia, z wydźwięku dramat psychologiczny, w efekcie