mitu na oczach widza. Bohaterem Nocy... jest młody chłopak, akordeonista beznadziejnie zakochany w narzeczonej z sąsiedniej wsi. Niewinność chłopca i wierność ukochanej kobiecie zostają poddane próbie, gdy w domu narzeczonej zjawia się nieznana nikomu kuzynka. Historia związku akordeonisty i nieznajomej jest współczesną wersją mitu o Hipolicie poślubiającym nimfę Egerię. Ich romans to kontrapunkt rzeczywistości, w której uczucia tracą swój metafizyczny wymiar.<br><br> Podobnych utworów - banalnych, a zarazem wzruszających, niewiele mających wspólnego z tzw. realizmem magicznym, choć wyraźnie do niego nawiązujących - można wymienić więcej. Ogląda się je z takim zainteresowaniem, z jakim obserwuje się życie. Opisują coś, czego film francuski czy polski nigdy