Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
nic do roboty. I wtedy, znienacka, przyszło to wszystko.
Już o kilka tygodni wcześniej wiedziałem, że czeka mnie to zaszczytne wyróżnienie. Pierwszą wiadomość przyniosła mi koleżanka Wych, w tym czasie jedna z moich dwóch podwładnych, obok zetempówki Jarosz. (W najbliższym czasie miały dojść dwa nowe etaty, bo ilość sprawozdań ciągle rosła.) Przed Wychówną nic się w biurze nie ukryło. Była to osoba samotna, zażywna, o parę lat starsza ode mnie, ale z pretensjami; nosiła krótkie i jaskrawe sukienki oraz bardzo się malowała, co nawet wytknął jej kiedyś Kacperski. Jej serce nie mogło się obyć bez miłości. Gdy przybyłem do biura, kochała
nic do roboty. I wtedy, znienacka, przyszło to wszystko.<br>Już o kilka tygodni wcześniej wiedziałem, że czeka mnie to zaszczytne wyróżnienie. Pierwszą wiadomość przyniosła mi koleżanka Wych, w tym czasie jedna z moich dwóch podwładnych, obok zetempówki Jarosz. (W najbliższym czasie miały dojść dwa nowe etaty, bo ilość sprawozdań ciągle rosła.) Przed Wychówną nic się w biurze nie ukryło. Była to osoba samotna, zażywna, o parę lat starsza ode mnie, ale z pretensjami; nosiła krótkie i jaskrawe sukienki oraz bardzo się malowała, co nawet wytknął jej kiedyś Kacperski. Jej serce nie mogło się obyć bez miłości. Gdy przybyłem do biura, kochała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego