Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Nagle i ja zaczynam płakać. Dlaczego płaczę?! Mogę się stać taka jak Małgośka. Więc na co czekam? Na co? Dlaczego płaczę?
Jest ktoś biedniejszy jeszcze ode mnie...
Andrzej...
Sierpniowa noc włazi przez szpary do stodoły. Pachnie siano.

Jutro wracamy do Warszawy.
Wszystko było jak we śnie: prowadziłem ją drogą między rosochatymi wierzbami, patrzyła na łąki nad Świstawką, przekroczyła próg domu, w którym się urodziłem, zasiadła przy naszym stole, zasnęła pod naszym dachem. Gdyby jeszcze tylko była zdrowa, radosna. I gdybym mógł powiedzieć: "Tatusiu, to jest Ewa, moja żona". Gdyby. Tylko...
Było chyba lepiej, niż mogłem przypuszczać. Stała się jakby odrobinę pogodniejsza
Nagle i ja zaczynam płakać. Dlaczego płaczę?! Mogę się stać taka jak Małgośka. Więc na co czekam? Na co? Dlaczego płaczę?<br>Jest ktoś biedniejszy jeszcze ode mnie... <br> Andrzej...<br>Sierpniowa noc włazi przez szpary do stodoły. Pachnie siano. <br><br>Jutro wracamy do Warszawy. <br>Wszystko było jak we śnie: prowadziłem ją drogą między rosochatymi wierzbami, patrzyła na łąki nad Świstawką, przekroczyła próg domu, w którym się urodziłem, zasiadła przy naszym stole, zasnęła pod naszym dachem. Gdyby jeszcze tylko była zdrowa, radosna. I gdybym mógł powiedzieć: "Tatusiu, to jest Ewa, moja żona". Gdyby. Tylko... <br>Było chyba lepiej, niż mogłem przypuszczać. Stała się jakby odrobinę pogodniejsza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego