Typ tekstu: Książka
Autor: Kozyra Agnieszka
Tytuł: Filozofia zen
Rok: 2004
takiej samej sytuacji
odrzekł: "Mój ostatni wers przenika cały wszechświat - po co pisać na
papierze?".
Nie można jednoznacznie ocenić praktyki dobierania 'wersów komentujących'.
Praktyka ta może zarówno prowadzić do 'oświecenia', jak i stać się
pułapką, jeśli adept uzna, że poznanie prawidłowych "rozwiązań" koanów

pod postacią odpowiednich 'wersów komentujących' już jest równoznaczne
z 'oświeceniem'. Problem ten istniał już w czasach Linji, który przestrzegał
swoich uczniów: "Niektórzy przepisują powiedzenia dawnych mistrzów
w wielkich księgach i przechowują je troskliwie. Jaki szpik można wycisnąć
z wysuszonych kości?!".
3.5.5. 'ŻYWE' I 'MARTWE' SŁOWA ZEN
Chociaż za motto zen można uznać twierdzenie, iż jest to
takiej samej sytuacji <br>odrzekł: &lt;q&gt;"Mój ostatni wers przenika cały wszechświat - po co pisać na <br>papierze?".&lt;/&gt;<br>Nie można jednoznacznie ocenić praktyki dobierania 'wersów komentujących'. <br>Praktyka ta może zarówno prowadzić do 'oświecenia', jak i stać się <br>pułapką, jeśli adept uzna, że poznanie prawidłowych "rozwiązań" koanów <br>&lt;page nr=215&gt;<br>pod postacią odpowiednich 'wersów komentujących' już jest równoznaczne <br>z 'oświeceniem'. Problem ten istniał już w czasach Linji, który przestrzegał <br>swoich uczniów: "Niektórzy przepisują powiedzenia dawnych mistrzów <br>w wielkich księgach i przechowują je troskliwie. Jaki szpik można wycisnąć <br>z wysuszonych kości?!". <br>&lt;tit&gt;3.5.5. 'ŻYWE' I 'MARTWE' SŁOWA ZEN&lt;/&gt; <br>Chociaż za motto zen można uznać twierdzenie, iż jest to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego