się mogą ujawnić. Bez niej nie moglibyśmy nawet odnotować, że więcej poznać nie możemy. Ale ja i tak wierzę w sztukę jako jedyny sposób poznania. Mimo że jestem bezradny i mimo że stoję przed głuchą ciszą i brakiem odpowiedzi - zawierzam temu środowisku, jakim jest tworzenie.</><br><who1>Istnieje w Pana sztuce atmosfera rozdarcia, niepokoju, duszności - nawet rozpaczy.</><br><who5>Staram się za pomocą moich możliwości manualnych, warsztatowych powiedzieć, że to, co myślę o człowieku, mówię nie tylko od siebie - że to jest jakaś właściwość człowieka: owo rozdarcie, niepewność, połowiczność. Nie mówię rzeczy mnie tylko dotyczących. To są figury wyobraźni, które mają cichą aspirację do mówienia