że jednym z priorytetów polityki nowego prezydenta będzie oswobodzenie Polski. I Reagan bardzo konsekwentnie do tego dążył.<br>Kiedy 13 grudnia 1981 roku na swoim ranczo w Kalifornii dowiedział się, że Jaruzelski wprowadził stan wojenny, strasznie się zdenerwował. Zadzwonił do mnie i muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałem go tak rozgniewanego. Tego dnia Reagan postanowił, że trzeba wesprzeć antykomunistyczną rewolucję w Polsce, bo - jak stwierdził - następna taka okazja może się już szybko nie powtórzyć. Kilka godzin później, już w Białym Domu, powiedział na spotkaniu ze mną i Billem Caseyem, że celem jego polityki wobec Polski jest doprowadzenie tam do załamania komunizmu