roli biurowego popychadła, masz do wyboru dwie drogi. Pierwsza to próba wywalczenia sobie w firmie właściwej pozycji: spokojnie, ale konsekwentnie. Ustal, kto jest twoim bezpośrednim szefem i przyjmuj tylko jego polecenia. Na próby obarczenia cię inną pracą nie odpowiadaj: "To nie należy do moich obowiązków" ani "Pan mi nie będzie rozkazywał" - ale zawsze wymijająco: "Dziś nie mogę, bo robię właśnie to i to", "Niestety, to niemożliwe, szef zlecił mi nowe zadanie, będę zajęta do końca tygodnia". Kpiny, że czegoś nie umiesz, kwituj uwagą: "Gdybym wszystko wiedziała, to byłabym tu prezesem, a nie stażystką". Do osób, które mówią do ciebie po imieniu