bardziej, przekonany, że kiedyś wygra tę doskonałą frazę, która będzie musiała cię zadowolić.<br>Udręka trwała do momentu pojawienia się Anny. Wydawało ci się, że nikt nie może pozostać obojętny na jej urok. Właśnie ona miała zrobić to, czego ty już nie byłaś w stanie - miała go obudzić. A oprócz tego rozkochać, roznamiętnić, choćby nawet miał za to zapłacić cierpieniem. Było ci wszystko jedno, czy Anna podzieli jego uczucia czy nie. Może nawet w głębi duszy miałaś nadzieję, że nie podzieli. Zawiedziona miłość jest przecież taka twórcza.<br>Puszka Pandory. Tak, miałaś rację, babko. Ja też czuję się przy Annie tak, jakbym miała