Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
do drugiego, błądzili po całym rewirze, pytali się, czy był taki lub owaki pan, prosili kelnerów, by im dali znać, gdy przyjdzie. W. garderobie stale ktoś na nich czekał - byli to przeważnie brodaci Zydzi lub młodzi mężczyźni, źle ubrani, wstydzący się wejść na salę. Ci z jedynki przychodzili do nich, rozmawiali po kątach garderoby i trafiki, po czym nagle ubierali się i wychodzili na ulicę. Jeżeli kelner zdążył ich złapać przy wyjściu, to płacili natychmiast, jeżeli nie, to dopiero na drugi dzień lub w ogóle nigdy. Tyle razy im się to zdarzało, tak łatwo było im się usprawiedliwić, że granica między
do drugiego, błądzili po całym rewirze, pytali się, czy był taki lub owaki pan, prosili kelnerów, by im dali znać, gdy przyjdzie. W. garderobie stale ktoś na nich czekał - byli to przeważnie brodaci Zydzi lub młodzi mężczyźni, źle ubrani, wstydzący się wejść na salę. Ci z jedynki przychodzili do nich, rozmawiali po kątach garderoby i trafiki, po czym nagle ubierali się i wychodzili na ulicę. Jeżeli kelner zdążył ich złapać przy wyjściu, to płacili natychmiast, jeżeli nie, to dopiero na drugi dzień lub w ogóle nigdy. Tyle razy im się to zdarzało, tak łatwo było im się usprawiedliwić, że granica między
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego