Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
filmowego rytuału i każdy kinoman zdążył się do tego przyzwyczaić. Coraz częściej bywa jednak tak, że nawet po upływie 25 minut końca reklam nie widać, a zdenerwowany widz, aby zabić chwile przydługiego oczekiwania, rusza do barku po drugą porcję pop-cornu i tyje. Szum powracających, a potem chrupiących oraz kompletne rozprężenie na sali kinowej niespecjalnie pomagają skupić się na treści pokazywanego potem filmu, ale to z punktu widzenia reklamodawców nieważne. Gorzej, że wydłużane na siłę bloki reklamowe (specjalizuje się w tym Cinema City, korzystające z braku przepisów w tej dziedzinie) to także swoista antyreklama sieci oraz promowanych w niej towarów. Pomijając
filmowego rytuału i każdy kinoman zdążył się do tego przyzwyczaić. Coraz częściej bywa jednak tak, że nawet po upływie 25 minut końca reklam nie widać, a zdenerwowany widz, aby zabić chwile przydługiego oczekiwania, rusza do barku po drugą porcję pop-cornu i tyje. Szum powracających, a potem chrupiących oraz kompletne rozprężenie na sali kinowej niespecjalnie pomagają skupić się na treści pokazywanego potem filmu, ale to z punktu widzenia reklamodawców nieważne. Gorzej, że wydłużane na siłę bloki reklamowe (specjalizuje się w tym Cinema City, korzystające z braku przepisów w tej dziedzinie) to także swoista antyreklama sieci oraz promowanych w niej towarów. Pomijając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego