Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
było dość pusto i ona też mogła usiąść, ale stała i patrzyła co chwilę z moją stronę. Była ładną, ciemną blondynką i mogła mieć zarówno szesnaście, jak i dwadzieścia lat. Uświadomiłem sobie wreszcie, że przypomina mi Magdę. Uśmiechnąłem się i wstałem, żeby do niej podejść - w końcu mimo, że się rozstaliśmy, zachowałem te najlepsze wspomnienia. Dziewczyna odwróciła wzrok, szybko podeszła do drzwi i wysiadła na przystanku przy Placu Konstytucji. I wtedy roześmiałem się sam do siebie - Magda miałaby teraz prawie czterdziestkę, a poza tym wraz z całą rodziną od kilkunastu lat mieszkała zagranicą.
Opowiedziałem Weronice tę scenę.
- Déja vu? - mruknęła, coraz
było dość pusto i ona też mogła usiąść, ale stała i patrzyła co chwilę z moją stronę. Była ładną, ciemną blondynką i mogła mieć zarówno szesnaście, jak i dwadzieścia lat. Uświadomiłem sobie wreszcie, że przypomina mi Magdę. Uśmiechnąłem się i wstałem, żeby do niej podejść - w końcu mimo, że się rozstaliśmy, zachowałem te najlepsze wspomnienia. Dziewczyna odwróciła wzrok, szybko podeszła do drzwi i wysiadła na przystanku przy Placu Konstytucji. I wtedy roześmiałem się sam do siebie - Magda miałaby teraz prawie czterdziestkę, a poza tym wraz z całą rodziną od kilkunastu lat mieszkała zagranicą. <br>Opowiedziałem Weronice tę scenę.<br>- Déja vu? - mruknęła, coraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego