Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
ani jej to nie przystoi. Nie była pierwszą lepszą szansonistką, tylko - podobno - żoną księcia Biełorukowa-Muchina, niegdyś carskiego dyplomaty. Obrączki jednak nie nosiła.
A jej nazwisko? Przybrane. A co się stało z owym ambasadorem Biełorukowem? Czy opuściła go w potrzebie, czy też - na odwrót - została przez niego porzucona? Czy księcia rozstrzelali bolszewicy, czy może uciekł, albo dotąd siedzi gdzieś w Rosji, w pocerowanej rubaszce?
- Bzdury - orzekał w cukierni Korellego ten i ów doświadczony czytelnik gazet. - Byłaby starsza.
- Jest starsza - odpowiadał zza stołu bilardowego prefekt policji, uśmiechając się pod wąsem.
- Czy to prawda, co tu o niej piszą? - wołali do Raucha od
ani jej to nie przystoi. Nie była pierwszą lepszą szansonistką, tylko - podobno - żoną księcia Biełorukowa-Muchina, niegdyś carskiego dyplomaty. Obrączki jednak nie nosiła. <br>A jej nazwisko? Przybrane. A co się stało z owym ambasadorem Biełorukowem? Czy opuściła go w potrzebie, czy też - na odwrót - została przez niego porzucona? Czy księcia rozstrzelali bolszewicy, czy może uciekł, albo dotąd siedzi gdzieś w Rosji, w pocerowanej rubaszce?<br>- Bzdury - orzekał w cukierni Korellego ten i ów doświadczony czytelnik gazet. - Byłaby starsza.<br>- Jest starsza - odpowiadał zza stołu bilardowego prefekt policji, uśmiechając się pod wąsem.<br>- Czy to prawda, co tu o niej piszą? - wołali do Raucha od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego