pozdrawiam. Bądź zdrów drogi Tatusiu, kochane siostry i drodzy malcy, wszyscy krewni i znajomi, Ślę wam kapłańskie błogosławieństwo. Po trzech miesiącach więzienia cieszę się, że godny jestem cierpieć i umrzeć. Więc nie rozpaczajcie, bo wszyscy się spotkamy. Całuję was serdecznie,<br><au>Wasz ks. Stanisław</></><br><br>Trzej kapłani: Bohatkiewicz, Maćkowiak i Pyrtek zostali rozstrzelani w lasku Borek koło Berezwecza, około 6 rano, 4.03. 1942 r. Wszyscy zginęli ze słowami na ustach: "Niech żyje Chrystus Król".<br>Ciała wrzucono wraz z innymi rozstrzelanymi do dużego dołu. Ekshumacji po wojnie nie było, dlatego nie wiadomo dokładnie, gdzie znajdują się ich ciała. Tylko tradycja wskazuje na grupę