młodej inteligencji przejawiały krytyczne, choć żywe zainteresowanie tą nową propozycją ideologii zasadniczych zmian.<br>Publicysta krakowskiego &lt;name type="tit"&gt;Czasu&lt;/&gt; miał rację: rosyjska szkoła znakomicie ułatwiła tę recepcję. Przypominając dzieje edukacji tej młodzieży zwróciliśmy uwagę na wyrabiający się już w gimnazjum nawyk sięgania po rosyjską książkę radykalną i postępującą w ślad za tym pewną rusyfikację mentalności. Oto co na ten temat pisze w swych wspomnieniach, sięgających tamtej najwcześniejszej epoki, &lt;name type="person"&gt;Ludwik Krzywicki&lt;/&gt;:<br>&lt;gap&gt;<br>Na studenckich poddaszach - słynnym warszawskim Czwartaku - przyjmowano więc przybranych w nihilistyczne kostiumy przybyszów i zdarzało się, że chętnie słuchano nowinek o rosyjskich terrorystach. Sama idea przenikała głównie stamtąd, choć ten i ów przypominał sobie