Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
wstało i poszło do tego przeraźliwego telefonu, którego dźwięk zabrzmiał głośniej. I nagle, w chwilę później, znacznie przeraźliwiej niż telefon rozległ się straszliwy, wysoki, pełen dzikiej paniki krzyk Białej Glisty!
W mgnieniu oka dom napełnił się hałasem. Obie z Alicją zderzyłyśmy się w pierwszych drzwiach, przez drugie przemocą przepchnęłyśmy niemrawo ruszającego się Bobusia. Zosia i Paweł wpadli od strony kuchni. Biała Glista, skulona na fotelu, zakrywała sobie twarz rękami i krzyczała. Telefon dzwonił. Bobuś zaczął wydawać jakieś niezrozumiałe przenikliwe okrzyki.
Ewa leżała na kanapie plecami do góry, w pozycji, w jakiej zazwyczaj sypiała Alicja. Gdyby Alicja nie stała obok mnie, byłabym przekonana
wstało i poszło do tego przeraźliwego telefonu, którego dźwięk zabrzmiał głośniej. I nagle, w chwilę później, znacznie przeraźliwiej niż telefon rozległ się straszliwy, wysoki, pełen dzikiej paniki krzyk Białej Glisty!<br>W mgnieniu oka dom napełnił się hałasem. Obie z Alicją zderzyłyśmy się w pierwszych drzwiach, przez drugie przemocą przepchnęłyśmy niemrawo ruszającego się Bobusia. Zosia i Paweł wpadli od strony kuchni. Biała Glista, skulona na fotelu, zakrywała sobie twarz rękami i krzyczała. Telefon dzwonił. Bobuś zaczął wydawać jakieś niezrozumiałe przenikliwe okrzyki.<br>Ewa leżała na kanapie plecami do góry, w pozycji, w jakiej zazwyczaj sypiała Alicja. Gdyby Alicja nie stała obok mnie, byłabym przekonana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego