Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
To dobrze.
Zwycięstwo. Jest uratowany. Będzie grał!
- Tata mówi, że musisz się wziąć ostro do roboty.
- Mogę grać od rana do nocy. Ale czy wy to wytrzymacie?

- Nie bój się. Tata przeżył wojnę i okupację. A ja... powiedzmy, że mam anielską cierpliwość. Zresztą będę siedzieć na Legii.

- Sama? Tam okropnie rwą dziewczyny. Majtki w wodzie ściągają.
- Nie bój się. Ćwiczyłam dżudo na wuefie.

Nikt mnie nie poderwie, głuptasie! Wszystko we mnie aż tańczy, śpiewa ze szczęścia. Przez sekundę ukłucie: "Dlatego ją wysłałaś, żebyś mogła być taka szczęśliwa". Może i tak, ale przecież naprawdę dla niego, dla niego! Hip, hip, hip, hip
To dobrze. <br>Zwycięstwo. Jest uratowany. Będzie grał! <br>- Tata mówi, że musisz się wziąć ostro do roboty. <br>- Mogę grać od rana do nocy. Ale czy wy to wytrzymacie? <br><br>- Nie bój się. Tata przeżył wojnę i okupację. A ja... powiedzmy, że mam anielską cierpliwość. Zresztą będę siedzieć na Legii. <br><br>- Sama? Tam okropnie rwą dziewczyny. Majtki w wodzie ściągają. <br>- Nie bój się. Ćwiczyłam dżudo na wuefie. <br><br>Nikt mnie nie poderwie, głuptasie! Wszystko we mnie aż tańczy, śpiewa ze szczęścia. Przez sekundę ukłucie: "Dlatego ją wysłałaś, żebyś mogła być taka szczęśliwa". Może i tak, ale przecież naprawdę dla niego, dla niego! Hip, hip, hip, hip
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego