Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
prywatne ręce, z chłopami i kłopotami.
- Tak! O tym czytałem niedawno... w gazecie! -rzekł Kazimierz niezmiernie przygnębiony. - Obwieszczona była licytacja na sprzedaż dóbr Brodni.
- Już się ona odbyła... w marcu!
Kazimierz niespokojnym wzrokiem przywarł do ust pana Wencla.
- Kupił Brodnię pan Czartkowski! - dokończył urzędnik.
- Tak się spodziewałem... że on kupi! - rwał się Kazimierzowi głos i tępo patrzyły przed się przygasłe, pasowiałe oczy.
Dobijała w nim ta wiadomość resztę wątłej otuchy; ścinała ostatecznie źdźbła obronnej woli... Cóż mogło bardziej i okrutniej szydzić a przekorzyć się wszelkiemu pojęciu o rzetelności sprawy, przedsięwziętej w najlepszym przekonaniu, przeciw krzywdzie ludzkiej, krzywdzie chłopskiej, krzywdzie gromadzkiej?... Cóż mogło
prywatne ręce, z chłopami i kłopotami.<br>- Tak! O tym czytałem niedawno... w gazecie! -rzekł Kazimierz niezmiernie przygnębiony. - Obwieszczona była licytacja na sprzedaż dóbr Brodni.<br>- Już się ona odbyła... w marcu!<br>Kazimierz niespokojnym wzrokiem przywarł do ust pana Wencla.<br>- Kupił Brodnię pan Czartkowski! - dokończył urzędnik.<br>- Tak się spodziewałem... że on kupi! - rwał się Kazimierzowi głos i tępo patrzyły przed się przygasłe, pasowiałe oczy.<br>Dobijała w nim ta wiadomość resztę wątłej otuchy; ścinała ostatecznie źdźbła obronnej woli... Cóż mogło bardziej i okrutniej szydzić a przekorzyć się wszelkiemu pojęciu o rzetelności sprawy, przedsięwziętej w najlepszym przekonaniu, przeciw krzywdzie ludzkiej, krzywdzie chłopskiej, krzywdzie gromadzkiej?... Cóż mogło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego