Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
dziecko, możesz nosić takie ciężkie kubły! - zawołał. O, ja mogę! - odpowiedziałam z przekonaniem. I wodę nosić, i krowy doić, i świnie karmić, i podłogi myć!... Oficer zsiadł z konia, wyjął mi kubły z rąk i zaniósł do chaty.

Jak możecie kazać dziecku tak ciężko pracować? - powiedział. Kiedy ona sama się rwie do roboty, nawet gdy nikt jej nie każe, usprawiedliwiała się gospodyni, która bardzo dobrze mnie traktowała. Jadłam razem z nimi, spałam w jednym łóżku z jej wnuczką, oficer całkiem niepotrzebnie interweniował. Ja tu wrócę i zabiorę cię, powiedział. I nie będziesz już tak ciężko pracowała.

Oficer dotrzymał słowa. Przygalopował przed
dziecko, możesz nosić takie ciężkie kubły! - zawołał. O, ja mogę! - odpowiedziałam z przekonaniem. I wodę nosić, i krowy doić, i świnie karmić, i podłogi myć!... Oficer zsiadł z konia, wyjął mi kubły z rąk i zaniósł do chaty.<br><br>Jak możecie kazać dziecku tak ciężko pracować? - powiedział. Kiedy ona sama się rwie do roboty, nawet gdy nikt jej nie każe, usprawiedliwiała się gospodyni, która bardzo dobrze mnie traktowała. Jadłam razem z nimi, spałam w jednym łóżku z jej wnuczką, oficer całkiem niepotrzebnie interweniował. Ja tu wrócę i zabiorę cię, powiedział. I nie będziesz już tak ciężko pracowała.<br><br>Oficer dotrzymał słowa. Przygalopował przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego