Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
koniec biesiady dotrzymywał mu towarzystwa tylko jego pierwszy rozmówca, dziadek Kulesza. Tak kazał na siebie mówić. Radca zorientował się, że był to rodzaj bruderszaftu. Rano rybacy z tęgim kacem wyruszali na połów, a Tadeusz gotował się do powrotu. Ludzi do roboty nie znalazł, ale za to zyskał przyjaciół, dostał od rybaków wspaniałego łososia z srebrną metryczką w płetwie grzbietowej - przypłynął tutaj gdzieś z Gdańska i został odłowiony. Na jego oczach dziadek Kulesza uwędził rybę; była imponujących rozmiarów, ledwo się zmieściła w walizie, w której radca przywiózł alkohol. Na pożegnanie Tadeusz powiedział:
- Jesteście dla mnie jak kawałek wolnej ojczyzny.
- Nas tu mają
koniec biesiady dotrzymywał mu towarzystwa tylko jego pierwszy rozmówca, dziadek Kulesza. Tak kazał na siebie mówić. Radca zorientował się, że był to rodzaj bruderszaftu. Rano rybacy z tęgim kacem wyruszali na połów, a Tadeusz gotował się do powrotu. Ludzi do roboty nie znalazł, ale za to zyskał przyjaciół, dostał od rybaków wspaniałego łososia z srebrną metryczką w płetwie grzbietowej - przypłynął tutaj gdzieś z Gdańska i został odłowiony. Na jego oczach dziadek Kulesza uwędził rybę; była imponujących rozmiarów, ledwo się zmieściła w walizie, w której radca przywiózł alkohol. Na pożegnanie Tadeusz powiedział:<br>- Jesteście dla mnie jak kawałek wolnej ojczyzny.<br>- Nas tu mają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego