boską, czego on się mnie czepia jak rzep psiego ogona?! - powiedział Karolek z rozpaczą.<br>- Kocha cię, nie słyszysz? - odparł Janusz niemiłosiernie, z wyraźnym zadowoleniem, iż uczucia cudzoziemca nie na niego padły. - Kogo ma się czepiać, jak nie ukochanej osoby?<br>- Nie mógłby kochać kogoś innego? - zaprotestował Karolek. - Musi mnie?<br>- Dam czy ryja - obiecał mu w odpowiedzi Bj<symbol desc="oslash">rn, błogo uśmiechnięty.<br>- Nie chcę! - jęknął Karolek, przywiedziony tą obietnicą niemal do paniki.<br>- Dlaczego nie chcesz? - zdziwił się Lesio. - Niech ci da, zobaczymy, co to takiego.<br>- Nie wiesz, co to jest ryj? - zadziwił się z kolei Janusz.<br>- Ja cze kocha - powtórzył Bj<symbol desc="oslash">rn, uporczywie zwracając się do