Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
władzami. Ci ludzie szczególnie zawzięli się na milicję.
- Nie rozumiem. Ktoś musi przecież pilnować ładu.
- Dziecinne argumenty - zdenerwował się Hieronim. Poszperał w zanadrzu i podał wyciągnięty świstek papieru: - Proszę przeczytać. Zastanówcie się nad tym.
Kartka była w kratkę, wyrwana chyba z zeszytu. Okrągła pieczęć, odbitka przedwojennej pięciozłotówki. Orzeł w koronie rysował się wyraźnie, a tekst był zwięzły, wystukany na maszynie: "Hieronim Ligęza za zdradę narodowej przysięgi wojskowej i za wysługiwanie się zaborcom oraz uzurpatorom, wyrokiem sądu polowego Rzeczypospolitej Polskiej skazany jest na wyrok śmierci".
- Co to znaczy?
- To, co czytasz. Dostanę w czapę od swoich.

- To chyba pisali szaleńcy, nie swoi.
- Nie
władzami. Ci ludzie szczególnie zawzięli się na milicję.<br> - Nie rozumiem. Ktoś musi przecież pilnować ładu.<br> - Dziecinne argumenty - zdenerwował się Hieronim. Poszperał w zanadrzu i podał wyciągnięty świstek papieru: - Proszę przeczytać. Zastanówcie się nad tym.<br> Kartka była w kratkę, wyrwana chyba z zeszytu. Okrągła pieczęć, odbitka przedwojennej pięciozłotówki. Orzeł w koronie rysował się wyraźnie, a tekst był zwięzły, wystukany na maszynie: "Hieronim Ligęza za zdradę narodowej przysięgi wojskowej i za wysługiwanie się zaborcom oraz uzurpatorom, wyrokiem sądu polowego Rzeczypospolitej Polskiej skazany jest na wyrok śmierci".<br> - Co to znaczy?<br> - To, co czytasz. Dostanę w czapę od swoich.<br><br> - To chyba pisali szaleńcy, nie swoi.<br> - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego