Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tymczasem po publikacji kolejnych niekorzystnych danych ekonomicznych, Bush nie może już mówić, że gospodarka wyszła na prostą. A wiadomości z Iraku nie nastrajają optymistycznie.
Bushowi pozostało jeszcze właściwie tylko przedstawienie wizji nowej polityki społecznej i być może to podczas tej konwencji nastąpi, ale wobec ogromnego deficytu budżetowego to także jest ryzykowna gra. O czym więc mają mówić republikanie, jeśli nie o 11 września?
To bardzo niebezpieczna strategia. Przy ogromnej polaryzacji wyborców może ona przynieść pożądany efekt i przekonać do Busha garstkę niezdecydowanych. Jeśli jednak w ciągu dwóch miesięcy, jakie pozostały do wyborów, nastąpi jakieś gwałtowne załamanie w Iraku, coś o symbolicznym
Tymczasem po publikacji kolejnych niekorzystnych danych ekonomicznych, Bush nie może już mówić, że gospodarka wyszła na prostą. A wiadomości z Iraku nie nastrajają optymistycznie.<br>Bushowi pozostało jeszcze właściwie tylko przedstawienie wizji nowej polityki społecznej i być może to podczas tej konwencji nastąpi, ale wobec ogromnego deficytu budżetowego to także jest ryzykowna gra. O czym więc mają mówić republikanie, jeśli nie o 11 września?<br>To bardzo niebezpieczna strategia. Przy ogromnej polaryzacji wyborców może ona przynieść pożądany efekt i przekonać do Busha garstkę niezdecydowanych. Jeśli jednak w ciągu dwóch miesięcy, jakie pozostały do wyborów, nastąpi jakieś gwałtowne załamanie w Iraku, coś o symbolicznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego