Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
pierwszej pomocy, a o północy przybyła ekipa goprowska, która nad ranem rozpoczęła transport. Z uwagi na stan rannego i "kruszyznę" terenu kierownik wyprawy E. Strzeboński zdecydował się na trasę długą i mozolną, ale bezpieczną - trawers po stromych trawach na Białczańską Przełęcz i stamtąd dopiero żlebem w dół. W "Księdze wypraw" rzadko spotykany zapis: W całości wyprawa ze względu na trudności terenu, olbrzymi wysiłek, warunki atmosferyczne [tradycyjnie zaczął padać deszcz - M.J.], stan rannego, może być zaliczona do rzędu najtrudniejszych wypraw letnich TOPR.
Taternicy ci w sposób, trzeba przyznać, wyjątkowo lekkomyślny zbagatelizowali asekurację i tylko nieprawdopodobnemu wprost szczęściu zawdzięczali życie.
W cztery lata
pierwszej pomocy, a o północy przybyła ekipa goprowska, która nad ranem rozpoczęła transport. Z uwagi na stan rannego i "kruszyznę" terenu kierownik wyprawy E. Strzeboński zdecydował się na trasę długą i mozolną, ale bezpieczną - trawers po stromych trawach na Białczańską Przełęcz i stamtąd dopiero żlebem w dół. W "Księdze wypraw" rzadko spotykany zapis: W całości wyprawa ze względu na trudności terenu, olbrzymi wysiłek, warunki atmosferyczne [tradycyjnie zaczął padać deszcz - M.J.], stan rannego, może być zaliczona do rzędu najtrudniejszych wypraw letnich TOPR.<br>Taternicy ci w sposób, trzeba przyznać, wyjątkowo lekkomyślny zbagatelizowali asekurację i tylko nieprawdopodobnemu wprost szczęściu zawdzięczali życie.<br>W cztery lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego