Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
Za obrączkę mama dostała wódki do przemywania, ale ten kawałek palca mi odpadł.

Siedziałam w domu z Szejndełe, która już nie wstawała. Jej matka i starsza siostra chodziły do pracy. Podałam jej wodę. Chcesz się napić, Szejndełe? Nie, ja już nic nie chcę. Czy ci zimno? Nie odpowiedziała. Kiedy zaczęła rzęzić, otuliłam ją moim workiem. Ucichła i zrobiła się szara jak popiół. Jej starsza siostra po prostu się nie obudziła. Matka musiała iść do pracy, więc przykryła ją workiem od kartofli. Przyszli ludzie i zabrali. Matka nie wróciła na noc. Znaleziono ją siedzącą pod ścianą.

Wiosną, gdy nas już mało zostało
Za obrączkę mama dostała wódki do przemywania, ale ten kawałek palca mi odpadł.<br><br>Siedziałam w domu z Szejndełe, która już nie wstawała. Jej matka i starsza siostra chodziły do pracy. Podałam jej wodę. Chcesz się napić, Szejndełe? Nie, ja już nic nie chcę. Czy ci zimno? Nie odpowiedziała. Kiedy zaczęła rzęzić, otuliłam ją moim workiem. Ucichła i zrobiła się szara jak popiół. Jej starsza siostra po prostu się nie obudziła. Matka musiała iść do pracy, więc przykryła ją workiem od kartofli. Przyszli ludzie i zabrali. Matka nie wróciła na noc. Znaleziono ją siedzącą pod ścianą.<br><br>Wiosną, gdy nas już mało zostało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego