do swego salonu w mgnieniu oka zamienił się w kapitana żeglugi jachtowej, opowiadając o swych fascynujących przygodach.<br> Potem zwiedzam statek. Najdłużej zatrzymujemy się na mostku, gdzie kapitan z dumą pokazuje wszystkie nawigacyjne wspaniałości, fachowo objaśniając te, których obsługa nie jest mi znana. Widać, że jest w swoim żywiole, co chwila rzuca czujnym okiem na odbywający się przeładunek: kontenery, szybkość eksploatacyjna, rentowność linii. Fachowiec najwyższej klasy.<br> Gdy oglądając radar, pytam o istotną dla mnie sprawę: radar a obserwacja widnokręgu nocą w czasie dobrej widzialności (po prostu "Nord III" niesie na stałe odblask radarowy, co gwarantuje mu, że statki widzą go podczas mgły