Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
nie. Jeżeli chodzi o jajka, to jest tylko i wyłącznie ryzyko przy stłuczeniu. No i jak ktoś dostaje za darmo znaczy tak pięćdziesiąt jajek...
Które nawet już powinny być wycofane ze sprzedaży, ale może świeże.
Powinni wziąć pod uwagę, ze z tych pięćdziesięciu połowa będzie wybuchowa.
No właśnie.
I nie rzucać sobie jajecznicy dowolnie, tylko każde sprawdzić.
Sprawdzić.
A jajko, znaczy, według mnie jajko dopiero wtedy jest niedobre, kiedy śmierdzi. Bo ja sam osobiście jadłem jajka, które leżały u mnie po trzy miesiące. Tłukłem, pachnie, nie śmierdzi, to się nadaje. A skąd ja mogę wiedzieć w sklepie, to że ja handlowałem jajkami
nie. Jeżeli chodzi o jajka, to jest tylko i wyłącznie ryzyko przy stłuczeniu. No i jak ktoś dostaje za darmo znaczy tak pięćdziesiąt jajek...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Które nawet już powinny być wycofane ze sprzedaży, ale może świeże.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Powinni wziąć pod uwagę, ze z tych pięćdziesięciu połowa będzie wybuchowa. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No właśnie.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;I nie rzucać sobie jajecznicy dowolnie, tylko każde sprawdzić.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Sprawdzić.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A jajko, znaczy, według mnie jajko dopiero wtedy jest niedobre, kiedy śmierdzi. Bo ja sam osobiście jadłem jajka, które leżały u mnie po trzy miesiące.&lt;pause&gt; Tłukłem, pachnie, nie śmierdzi, to się nadaje. A skąd ja mogę wiedzieć w sklepie, to że ja handlowałem jajkami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego