Typ tekstu: Blog
Tytuł: zupa-jabłkowa
Rok: 2003
zaczęło się istne piekło. Panna XX z wrażenia zwaliła się z krzesła po czym kopnęła zdrową dość giętką nogą jakąś kobietę siedzącą obok uszkadzając jej cudne niebieskie oko:P. Kobieta zaczęła zwijać się z bólu i biegać po poczekalni. Gałka oczna wypłynęła jej w całości(:P) i wszyscy zaczęli perfidnie rzygać :P... ||romantyczna atmosfera :P|| Pan XY zbełtał się pannie XX do ust. Mniam :D

I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE


skasowałam:)

Skasowałam te beznadziejne opowiadanie o bananach. Koniec zaśmiecania tego zaśmieconego do granic możliwości bloga. Ja nie wiem na jakiej zasadzie ja go prowadzę... przecież nie opisuje tu żadnych moich przeżyć
zaczęło się istne piekło. Panna XX z wrażenia zwaliła się z krzesła po czym kopnęła zdrową dość giętką nogą jakąś kobietę siedzącą obok uszkadzając jej cudne niebieskie oko&lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;. Kobieta zaczęła zwijać się z bólu i biegać po poczekalni. Gałka oczna wypłynęła jej w całości(&lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;) i wszyscy zaczęli perfidnie rzygać &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;... ||romantyczna atmosfera &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;|| Pan XY zbełtał się pannie XX do ust. Mniam &lt;emot&gt;:D&lt;/&gt; <br><br>I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;skasowałam&lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Skasowałam te beznadziejne opowiadanie o bananach. Koniec zaśmiecania tego zaśmieconego do granic możliwości bloga. Ja nie wiem na jakiej zasadzie ja go prowadzę... przecież nie opisuje tu żadnych moich przeżyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego