Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
mnie wiedli na sprzedaż, dużo ateńskich pomników.
Kopyta końskie rytmicznie uderzały o bruk równej, kamienną kostką wykładanej drogi. Spotkali kilku wynędzniałych ludzi. Byli to niewolnicy, którzy zbiegli z akweduktów budowanych pod Rzymem.
- Idziemy do Spartaka - oświadczyli żołnierzom. - Chcemy się bić z Rzymianami, a nie służyć im...
O żadnym oddziale wojsk rzymskich nie słyszeli. Owszem, zbroją się Rzymianie, i to mocno. Do wojska powołali nawet siedemnastolatków i mężczyzn do lat sześćdziesięciu. Naprawdę, nie mają po co jechać dalej, tam nikogo nie ma.
- Tylko jakaś staruszka z dziewczynką leżą w kotlinie na prawo - wskazał ręką jeden z uciekinierów.
- Jak to leżą? - zdziwił się
mnie wiedli na sprzedaż, dużo ateńskich pomników.<br>Kopyta końskie rytmicznie uderzały o bruk równej, kamienną kostką wykładanej drogi. Spotkali kilku wynędzniałych ludzi. Byli to niewolnicy, którzy zbiegli z akweduktów budowanych pod Rzymem.<br>- Idziemy do Spartaka - oświadczyli żołnierzom. - Chcemy się bić z Rzymianami, a nie służyć im...<br>O żadnym oddziale wojsk rzymskich nie słyszeli. Owszem, zbroją się Rzymianie, i to mocno. Do wojska powołali nawet siedemnastolatków i mężczyzn do lat sześćdziesięciu. Naprawdę, nie mają po co jechać dalej, tam nikogo nie ma.<br>- Tylko jakaś staruszka z dziewczynką leżą w kotlinie na prawo - wskazał ręką jeden z uciekinierów.<br>- Jak to leżą? - zdziwił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego