Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
przy niej, na biedne chore oczuszki patrzeć..." Trzeba odpowiedzieć szybko na te słodkości, choć niełatwo wypełniać atramentowym maczkiem białe kartki, gdy zaczęły się kłopoty ze wzrokiem. A więc na razie choćby tyle: "Całuję Cię po wiele, wiele razy w buziaka, i w o ś k i, i w k o s t e c z k ę - trzy razy, w buraczek prawy i raz w lewy". Ta ostatnia pieszczotliwość mogła dotyczyć policzków pana Stanisława, kwitły bowiem na nich mocne rumieńce. Wyliczanka jednak osiek (?), kosteczek i buraczków skierowana była nie do mecenasa, lecz do... Manitki Siemaszkówny. I to ona przysłała ten następny
przy niej, na biedne chore oczuszki patrzeć..." Trzeba odpowiedzieć szybko na te słodkości, choć niełatwo wypełniać atramentowym maczkiem białe kartki, gdy zaczęły się kłopoty ze wzrokiem. A więc na razie choćby tyle: "Całuję Cię po wiele, wiele razy w buziaka, i w o ś k i, i w k o s t e c z k ę - trzy razy, w buraczek prawy i raz w lewy". Ta ostatnia pieszczotliwość mogła dotyczyć policzków pana Stanisława, kwitły bowiem na nich mocne rumieńce. Wyliczanka jednak osiek (?), kosteczek i buraczków skierowana była nie do mecenasa, lecz do... Manitki Siemaszkówny. I to ona przysłała ten następny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego