szczególnie "Tańcząc w ciemnościach". Zdecydowałam się zagrać w "Dogville" w porywie namiętności. Film musi mnie zaintrygować, aby mógł mi się spodobać. Od kina oczekuję tego samego, czego od życia - istnienia. Chcę być zaskakiwana, motywowana, kochana... Muszę czuć wokół siebie życie. Film "Dogville" dał mi to wszystko. Moje relacje z Larsem są dość dziwne i intensywne. Nie można tego nazwać zdrowym, zrównoważonym związkiem. (W jednym z ostatnich wywiadów Lars von Trier przyznał, że Nicole go znienawidziła i nie odbiera jego telefonów - przyp. red.). Jednak on w jakiś sposób mnie przyciąga, jego wizja artystyczna, pasja dla kina. Nawet jeżeli często nie zgadzam się