Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
się Jie Jie i sadowi na krzesełku. Spędza tak 12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu.

Mroźne zimy powodują, że w jej ojczystym Harbinie ludzie na podobieństwo niedźwiedzi zapadają w sen zimowy. Barykadują się w chałupach i łapią oddech przed ciężką pracą w polu. Wiosna schodzi im na sianiu i sadzeniu. Warzywa i zboża rodzina Wong sprzedaje w państwowych punktach skupu. Jednak chiński rząd płaci słabo. Drugi etat Da Ge Wonga - praca nauczyciela w lokalnej szkole średniej - nie pomagał. Nauczyciel na wsi to prestiż, ale żadne pieniądze.

Telefon od znajomego, który urządził się w Pekinie, Wongowie powitali więc jak zbawienie. Czterdziestolatkowie
się Jie Jie i sadowi na krzesełku. Spędza tak 12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu.<br><br>Mroźne zimy powodują, że w jej ojczystym Harbinie ludzie na podobieństwo niedźwiedzi zapadają w sen zimowy. Barykadują się w chałupach i łapią oddech przed ciężką pracą w polu. Wiosna schodzi im na sianiu i sadzeniu. Warzywa i zboża rodzina Wong sprzedaje w państwowych punktach skupu. Jednak chiński rząd płaci słabo. Drugi etat Da Ge Wonga - praca nauczyciela w lokalnej szkole średniej - nie pomagał. Nauczyciel na wsi to prestiż, ale żadne pieniądze.<br><br>Telefon od znajomego, który urządził się w Pekinie, Wongowie powitali więc jak zbawienie. Czterdziestolatkowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego