więc będzie skłonny przypisać komu innemu. Dla zwolenników lewicy moralny będzie kandydat z SLD, ale z LPR już niekoniecznie. Dopiero zakreśliwszy ten wspólny obszar wartości, bardziej dociekliwy wyborca zaczyna kalkulować, czy kandydat będzie dobrze reprezentował jego interesy. Dopiero wtedy sprawdza, czy jest euroentuzjastą, czy opowiada się za lustracją albo co sądzi o aborcji. <br><br>Jak będą kalkulować Polacy? "Mówić precyzyjnie o opinii publicznej jest równie trudno, jak porozumiewać się z Duchem Świętym" - skwitował amerykański socjolog V.O. Key. Wypada mu tylko przytaknąć, śledząc przedwyborcze rankingi. Co kilkanaście dni roszada: prowadzi to Włodzimierz Cimoszewicz, to znów Zbigniew Religa, tuż przed Lechem Kaczyńskim, a