Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
fabryki, nie przeszło im przez głowę, gdy zaczynali. Dziś o krzesłach wiedzą prawie wszystko, wyprodukowali ich blisko 8 mln.
Kiedy w Polsce rodził się kapitalizm, Jerzy Krzanowski gotował w restauracji w Izraelu. Ukończył świeżo Technikum Gastronomiczne w Iwoniczu Zdroju, zdał nawet na Politechnikę Świętokrzyską, ale studiów nie rozpoczął. Pojechał na saksy. - Wybrałem gastronomika, choć byłem olimpijczykiem z matematyki, żeby sobie ułatwić życie - przyznaje szczerze. Dodaje, że jedyną książką, jaką przeczytał w życiu, jest "Potop".

Tempo przemian dało się zmierzyć popytem na krzesła

Adam, starszy brat Jerzego, zaliczył trzy lata geodezji na AGH i wyjechał do Stanów szukać roboty. Z początku mu
fabryki, nie przeszło im przez głowę, gdy zaczynali. Dziś o krzesłach wiedzą prawie wszystko, wyprodukowali ich blisko 8 mln. <br>Kiedy w Polsce rodził się kapitalizm, Jerzy Krzanowski gotował w restauracji w Izraelu. Ukończył świeżo Technikum Gastronomiczne w Iwoniczu Zdroju, zdał nawet na Politechnikę Świętokrzyską, ale studiów nie rozpoczął. Pojechał na &lt;orig&gt;saksy&lt;/&gt;. - Wybrałem &lt;orig&gt;gastronomika&lt;/&gt;, choć byłem olimpijczykiem z matematyki, żeby sobie ułatwić życie - przyznaje szczerze. Dodaje, że jedyną książką, jaką przeczytał w życiu, jest "Potop".<br><br>&lt;tit&gt;Tempo przemian dało się zmierzyć popytem na krzesła&lt;/&gt;<br><br>Adam, starszy brat Jerzego, zaliczył trzy lata geodezji na AGH i wyjechał do Stanów szukać roboty. Z początku mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego