Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
się pór, gdybym tak mocno uderzył się w piersi, to kto wie, czy nie musiałbym przyznać, że nie idę po prostu dlatego, iż zmęczony psychicznie milczącą utarczką z Suzanne, dezerteruję z tego pola walki.
Włóczę się więc po wyludnionych korytarzach. Korytarzowa żywość, rozsypane i rozprzestrzenione hałasy skoncentrowały się teraz w sali jadalnej. Ludzie zamieszkiwane i używane przez siebie obudowane przestrzenie ustrajają swoim życiem i swą żywotnością, niby ulice miasta dekoracjami w dzień święta narodowego. Ściany, pokoje, korytarze same przez się są poważne, dostojne i zdradzają charakter kontemplacyjny. Człowiek swoją obecnością trywializuje je, zmniejsza ich skalę i, powodując się ludzkim egocentryzmem, ogranicza je
się pór, gdybym tak mocno uderzył się w piersi, to kto wie, czy nie musiałbym przyznać, że nie idę po prostu dlatego, iż zmęczony psychicznie milczącą utarczką z Suzanne, dezerteruję z tego pola walki.<br>Włóczę się więc po wyludnionych korytarzach. Korytarzowa &lt;page nr=153&gt; żywość, rozsypane i rozprzestrzenione hałasy skoncentrowały się teraz w sali jadalnej. Ludzie zamieszkiwane i używane przez siebie obudowane przestrzenie ustrajają swoim życiem i swą żywotnością, niby ulice miasta dekoracjami w dzień święta narodowego. Ściany, pokoje, korytarze same przez się są poważne, dostojne i zdradzają charakter kontemplacyjny. Człowiek swoją obecnością trywializuje je, zmniejsza ich skalę i, powodując się ludzkim egocentryzmem, ogranicza je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego