Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura w Kraju i na Świecie
Nr: 366
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1969
Stuligrosz - nie pamiętam, aby gdziekolwiek spotkało nas serdeczniejsze przyjęcie. W Japonii stanęliśmy do trudnego egzaminu, ponieważ w tym samym czasie koncertowały tam trzy wysoko cenione w świecie zespoły: chóry chłopięce z Wiednia, Genewy i dziecięcy z Sofii. Mam nadzieję, że wypadliśmy w tym "współzawodnictwie" nienajgorzej. Nasz występ inauguracyjny w wielkiej sali koncertowej na kilka tysięcy osób zgromadził cały świat kulturalny stolicy Japonii i przedstawicieli dworu cesarskiego. Również prasa nie szczędziła nam słów uznania. Wyżej nas oceniano niż słynne "Wiedeńskie słowiki". Początkowo nazywano nas "Kennedy choir", bo nasz impresario pan Tomihara nie mógł sobie przypomnieć oficjalnej nazwy, a wszyscy słyszeli o naszym koncercie
Stuligrosz - nie pamiętam, aby gdziekolwiek spotkało nas serdeczniejsze przyjęcie. W Japonii stanęliśmy do trudnego egzaminu, ponieważ w tym samym czasie koncertowały tam trzy wysoko cenione w świecie zespoły: chóry chłopięce z Wiednia, Genewy i dziecięcy z Sofii. Mam nadzieję, że wypadliśmy w tym "współzawodnictwie" nienajgorzej. Nasz występ inauguracyjny w wielkiej sali koncertowej na kilka tysięcy osób zgromadził cały świat kulturalny stolicy Japonii i przedstawicieli dworu cesarskiego. Również prasa nie szczędziła nam słów uznania. Wyżej nas oceniano niż słynne "Wiedeńskie słowiki". Początkowo nazywano nas "Kennedy choir", bo nasz impresario pan Tomihara nie mógł sobie przypomnieć oficjalnej nazwy, a wszyscy słyszeli o naszym koncercie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego