domu z czasów prapradziadka". Kuchnia "polsko-rosyjsko-węgiersko-zydowska", nawiązująca "do wielokulturowości Łodzi z czasów Ziemi obiecanej". Polecane "pyszne grillowane mięsa", "dobra zupa szparagowa", "fałszywy łosoś z cielęciny", "desery". Nad restauracją hotel Dejavu.<br><gap><br>ALE KINO<br><gap><br>Duży pub, który "wygląda tak, jakby filmowcy zostawiali fragmenty dekoracji" "z westernu". Bywalcy chwalą "superwystrój: saloon z prawdziwymi wahadłowymi drzwiami", "przedział w pociągu jak z kowbojskiego filmu",, na ścianach "akcesoria z Dzikiego Zachodu", nad głowami jeździ "na specjalnej szynie miniaturowa kolejka". Ponieważ mieści się przy Silver Screen, "warto tu zajrzeć po filmie, żeby pozostać jeszcze chwilę w nierzeczywistej scenerii". Doskonałe miejsce tak "na szybkie piwko", jak