Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
wraca do hallu.
Małgorzata wstaje, przykłada palce do wa rg. Na twarzy Ady uśmiech.
- Panie pozwolą za mną - zaprasza Karol.
Drzwi pokoju lekarzy sąsiadują z drzwiami wejściowymi "piątki".
Prawie nikt z pacjentów nie dostrzegł powrotu adiunkta w towarzystwie dwóch kobiet, które od razu wchodzą do lekarskiego gabinetu lekarzy - tylko w samej głębi korytarza "piątki" świeci szklistym połyskiem para brązowych oczu spod pielęgniarskiego czepk a.
Adiunkt podchodzi do stojącego przy oknie Twardowskiego: - Panie Grzegorzu! Ma pan gości.
Twardowski nie odpowiada nawet wzrokiem, uśmiech Frankera natychmiast gaśnie.
Za późno jednak na odwrót. Rzecz staje się o tyle trudna, że adiunkt znów nie wie
wraca do hallu.<br>Małgorzata wstaje, przykłada palce do wa rg. Na twarzy Ady uśmiech.<br>- Panie pozwolą za mną - zaprasza Karol.<br>Drzwi pokoju lekarzy sąsiadują z drzwiami wejściowymi "piątki".<br>Prawie nikt z pacjentów nie dostrzegł powrotu adiunkta w towarzystwie dwóch kobiet, które od razu wchodzą do lekarskiego gabinetu lekarzy - tylko w samej głębi korytarza "piątki" świeci szklistym połyskiem para brązowych oczu spod pielęgniarskiego czepk a.<br>Adiunkt podchodzi do stojącego przy oknie Twardowskiego: - Panie Grzegorzu! Ma pan gości.<br>Twardowski nie odpowiada nawet wzrokiem, uśmiech Frankera natychmiast gaśnie.<br>Za późno jednak na odwrót. Rzecz staje się o tyle trudna, że adiunkt znów nie wie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego