Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
powiadam, nie wytrzymał, i stęknął, że to straszne, że to krzywda, że to jedna wielka w y w r o t k a . Potem w barze, gdy wieczorem przyniósł tu niewyszukane wędliny własnego wyrobu, i znowu zanurzyliśmy się w rozlewnych otchłaniach winnego napoju, niespodziewanie ładną włoszczyzną opowiedział o swoim dramacie samotnego człowieka, którego wszyscy z rodziny opuścili, ponieważ nie udała im się operacja opanowania domu, ponieważ zaprotestował, kiedy zażądali (młodzi, bezwzględni bratankowie), aby się wyniósł ze swego gniazda, bo oni chcą w nim własne porządki wprowadzić. "O nie! - odpowiedział, z przerażeniem patrząc na żony bratanków, które zza pleców podszczuwały mężów na
powiadam, nie wytrzymał, i stęknął, że to straszne, że to krzywda, że to jedna wielka w y w r o t k a . Potem w barze, gdy wieczorem przyniósł tu niewyszukane wędliny własnego wyrobu, i znowu zanurzyliśmy się w rozlewnych otchłaniach winnego napoju, niespodziewanie ładną włoszczyzną opowiedział o swoim dramacie samotnego człowieka, którego wszyscy z rodziny opuścili, ponieważ nie udała im się operacja opanowania domu, ponieważ zaprotestował, kiedy zażądali (młodzi, bezwzględni bratankowie), aby się wyniósł ze swego gniazda, bo oni chcą w nim własne porządki wprowadzić. "O nie! - odpowiedział, z przerażeniem patrząc na żony bratanków, które zza pleców podszczuwały mężów na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego