Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kobiecego
ciała zmienia się nie tyle z wieku na wiek, co z dziesięciolecia na dziesięciolecie. A ostatnio jest on szczególnie wredny i sadystyczny, bo jest to model anorektyczny. Piękno kobiece to chudość, gładkość, świetlistość, beżowość. Aby go osiągnąć, najpierw trzeba zidentyfikować wrogów. Droga do piękna bowiem to droga walki.
Wyczyny samurajów to przy tym zupełna błahostka. Wrogowie są tu znacznie potężniejsi niż na jakimkolwiek polu bitewnym.
Po pierwsze: tłuszcz (pełna eliminacja!); po drugie: skóra (musi być jak u szesnastolatki - gładka, jednobarwna, połyskliwa); po trzecie: cellulitis (wróg straszliwy, gorszy od wielogłowego smoka, z którym borykali się niegdyś odważni rycerze); po czwarte: owłosienie
kobiecego <br>ciała zmienia się nie tyle z wieku na wiek, co z dziesięciolecia na dziesięciolecie. A ostatnio jest on szczególnie wredny i sadystyczny, bo jest to model anorektyczny. Piękno kobiece to chudość, gładkość, świetlistość, beżowość. Aby go osiągnąć, najpierw trzeba zidentyfikować wrogów. Droga do piękna bowiem to droga walki. <br>Wyczyny samurajów to przy tym zupełna błahostka. Wrogowie są tu znacznie potężniejsi niż na jakimkolwiek polu bitewnym. <br>Po pierwsze: tłuszcz (pełna eliminacja!); po drugie: skóra (musi być jak u szesnastolatki - gładka, jednobarwna, połyskliwa); po trzecie: cellulitis (wróg straszliwy, gorszy od wielogłowego smoka, z którym borykali się niegdyś odważni rycerze); po czwarte: owłosienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego